mdyszlewski.pl

Pierwszy taniec – wizualizacja emocji | Poradnik Pary Młodej

Czas na moment, w którym serce znów zabije Wam mocniej.

Pierwszy taniec – wizualizacja emocji, uczuć i Waszej miłości.

Pięknie przygotowany pierwszy taniec jest miłym akcentem dla Waszych gości. W ten sposób otwieracie bal, zapraszacie ich do wspólnej zabawy i czynicie ich świadkami swoich pierwszych, symbolicznych kroków we wspólnym życiu.

Może być to bardzo stresujący moment, w końcu oczy bliskich skierowane są tylko na Was. Zapewne trudno będzie o stuprocentowy wybuch Waszych emocji, ale dajcie się ponieść muzyce i odpłyńcie razem z nią, a stres minie wraz z pierwszymi taktami.

Z racji tego, że sam jestem tancerzem, to napiszę Wam tak: drobne błędy nie zostaną zauważone. Tylko Wy wiecie, jak ma wyglądać Wasz taniec. A jeśli zdarzy się pomyłka i zapomnicie kroków, to wtedy po prostu spójrzcie sobie w oczy, a wszystko wróci na odpowiedni tor. Nie przewracajcie oczami, nie róbcie obrażonej miny na partnera, czy partnerkę, bo pomylił, czy zapomniał kroków. Jednym słowem – nie pokazujcie gościom, że się pomyliliście, a wtedy nikt nie będzie o tym wiedział. Udawajcie, że tak właśnie miało być. Najważniejsi w tańcu jesteście Wy. Dla Waszych gości zauważalnymi elementami będą emocje – uśmiechy, spojrzenia, radość bycia ze sobą, a precyzja wykonania będzie na drugim miejscu. Nieważne czy będzie to spontaniczny taniec, czy starannie ułożona choreografia, goście na pewno odczują to, co jest między Wami.

Tańczyć każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby być prawdziwym.

Czy ten tradycyjny pierwszy taniec musi się odbyć?

Wszystko tak naprawdę zależy od charakteru wesela, ale jeśli trzymamy się pięknej tradycji, to tak. Można go zorganizować na różne sposoby. Mimo tego, że może nie czujecie się dobrze w tańcu to warto spróbować się do tego przygotować. Wtedy na pewno wszystko wyjdzie pięknie, a może dzięki tym przygotowaniom pokochacie taniec i stanie się on Waszą wspólną pasją? Dla mnie, jako fotografa ślubnego, to piękny, pełen emocji moment i szansa na cudowne fotografie.

Szalony czy majestatyczny?

To Wasz  pierwszy taniec, a jak pisałem wcześniej – musicie być w nim prawdziwi. Jeśli jesteście „wiecznymi wariatami”, stwórzcie szaloną kombinację różnych stylów tanecznych – niech Wasi bliscy będą zaskoczeni! Możecie zaangażować do tego świadków, rodziców, a nawet wszystkich gości. Jeśli taka wersja nie jest dla Was, stwórzcie elegancką, majestatyczną choreografię. Walc angielski, wiedeński, pięknie się przy tym sprawdzi. Pamiętajcie o jednym – „rama” musi być!

Czego nie robić?

Najważniejsze, aby podczas tańca nie rozmawiać!
Niefortunna mimika może mieć negatywny wpływ na fotografię. Najlepsze ujęcia to te, na których jest czułość, para utrzymuje ze sobą kontakt wzrokowy, a miłość między nimi aż kipi! Warto też zwrócić uwagę na ułożenie dłoni podczas tańca – zarówno Pan Młody, obejmując żonę w tali, jak i Pani Młoda, trzymając dłoń na ramieniu partnera, powinni mieć złączone palce! Rozpalcowane dłonie wyglądają na ciężkie i nie są eleganckie. I jeszcze jedno – nie patrzcie w podłogę! Zawalczcie o ten nawyk już podczas prób. Nie myślcie: „teraz patrzymy w podłogę, bo się uczymy, ale na ślubie będziemy pamiętać, żeby tego nie robić”. Zapewniam Was, że jeśli nie wyrobicie sobie tego nawyku podczas prób, to na ślubie nie będziecie o tym pamiętać.

Jak się przygotować i kiedy zacząć?

Stawiacie na choreografię? Naukę pierwszego tańca rozpocznijcie jakieś 6 miesięcy wcześniej. Znajdźcie fajnego instruktora, który pomoże Wam wybrać muzykę, przygotuje choreografię, który tańcem podkreśli Waszą osobowość. Instruktor ustali z Wami odpowiednią ilość treningów i na spokojnie przygotuje Was do tej wyjątkowej chwili na parkiecie.

Jeśli jednak nie czujecie się dobrze w roli tancerzy, postawcie na naukę tańca użytkowego „2na1”. Wyuczona choreografia to nie zawsze dobry pomysł. Lepiej w tym wszystkim zachować siebie i pokazać łączące Was uczucie, niż piękne podnoszenia, wygięcia, ale bez emocji,bez Was.

Muzyka to podkład do Waszej miłości. Wybierzcie ulubiony utwór, niech wzbudza w Was miłe skojarzenia, niech będzie przyjemny do zatańczenia. Przesłuchując go kilkadziesiąt razy podczas prób, nie może Wam się znudzić!

Ile ma trwać pierwszy taniec?

Jako fotograf ślubny widziałem już wiele choreografii i dużo pomysłów na wykonanie pierwszego tańca. Z mojego fotograficznego doświadczenia i z racji tego, ze sam jestem tancerzem, fotografia tańca nie jest mi obca. Umiem przewidzieć kolejne ruchy, co oczywiście ułatwia mi pracę. Jednak musicie mi na to pozwolić i dać trochę czasu. Niech Wasz taniec cieszy oko Waszych bliskich trochę dłużej niż 30 sekund.Na pewno jesteście w stanie zapamiętać sekwencję ruchów na półtorej minuty lub dwie. Oczywiście spontaniczny taniec niech trwa i dłużej! A ja, w reportażu ślubnym, postaram się podkreślić ten moment piękną fotografią.

Kilka dodatkowych wskazówek

1. Dzień przed weselem obowiązkowo zróbcie próbę generalną! Załóżcie te „oficjalne” buty. Przyszła Pani Młoda niech założy długą suknię, która będzie imitować suknię ślubną i kilka razy przećwiczcie wszystkie, zwłaszcza te trudniejsze, elementy choreografii.

2. Zadbajcie o dobre samopoczucie tuż przed tym ważnym wystąpieniem.

3. Podkreślcie swój taniec lekkim światłem.

4. Dym? Zapomnijcie o klasycznym! Jeśli już, to tylko ciężki, bo on utrzymuje się przy podłodze przez dłuższy czas i tworzy piękny efekt tańca w chmurach.

A na koniec – pamiętajcie! To nie „Taniec z gwiazdami”, nie walczycie o punkty i kryształową kulę. To Wasz dzień, Wasz taniec, Wasze święto! Cieszcie się nim!

Zapraszam, również do moich poprzednich „Poradników dla Pary Młodej”