o mnie
MÓJ FOTOGRAFICZNY CHARAKTER
betrue.pro
Mariusz Dyszlewski
dyszlewski.level.wyżej
Współpraca
Współpraca na weselu i sesji poślubnej z Mariuszem to czysta przyjemność. Profesjonalny, szczery, zaangażowany. Jego fotografie wzruszają, bawią i sprawiają, że szczególne(zwykle bardzo ulotne) momenty zostają z Nami na zawsze. Polecam wszystkim i na pewno wrócimy przy kolejnych wspaniałych etapach życia.
Monika
Fotografia ślubnaCzysta przyjemność pracy
Polecam serdecznie usługi pana Mariusza📷. Nie spotkałem się z tak kompetentną i intuicyjna osoba. Wraz z żoną poprosiliśmy by sfotografował naszą uroczystość zaślubin jak i przyjęcie weselne. Niesamowite przygotowanie do pracy, podpowiedzi i rady, sama osoba pana Mariusza pozwoliła nam się rozluźnić i stworzyła pozytywną atmosferę. Efekt końcowy zaskoczył nie tylko nas ale również całą rodzinę! To była czysta przyjemność pracować z panem Mariuszem! Z wielką radością i zaufaniem wrócimy by skorzystać z jego usług, jak i polecimy każdemu komu zależy na tak profesjonalnych zdjęciach na których zostały uchwycone nie tylko postacie ale i uczucia. Dziękujemy raz jeszcze!!🔥
Krzysztof
Fotografia ślubna-
"The Return"
Świat się zatrzymał. Wiele osób musiało porzucić swoje codzienne obowiązki i pozostać w domach. Mnie po jakimś czasie zaczęło brakować tego, co jest nieodłączną częścią mojego życia, czyli fotografii ślubnej.„Wybrałbym się już na jakiś ślub, spotkał z parą młodą, przygotował fotograficzny reportaż z ich uroczystości” – rzucałem od czasu do czasu w myślach snując się po domu.
zobacz -
Ślub Idealny
Cała uroczystość zaślubin Magdaleny i Pawła, którzy są naprawdę wspaniałymi, optymistycznie nastawionymi, pogodnymi i ciepłymi ludźmi, odbywała się w restauracji „Widnokrąg” w Sandomierzu. Jest to restauracja mieszcząca się na sandomierskiej starówce, tuż przy Bramie Opatowskiej. Jej nazwa wzięła się od tytułu jednej z książek polskiego, współczesnego pisarza, pochodzącego z niedalekich Dwikóz – Wiesława Myśliwskiego. „Widnokrąg” to miejsce bardzo eleganckie i szykowne
Zobacz -
zakręcili całym światem
Ktoś może pomyśleć, że skoro jestem fotografem ślubnym i bywam na wielu weselach, to wszystkie wydają się być już dla mnie rutyną. W końcu co sobotę wstaję rano i żmudnie ruszam na jakieś wesele. Tego typu imprezy są do siebie podobne, mają przecież swoje stałe, powtarzające się zawsze elementy, nie mogą różnić się od siebie spektakularnie. Każdy, kto tak pomyśli, jest w błędzie. Ślub Aleksandry i Michała zdecydowanie wyróżniał się na tle wielu innych. Z tego wesela zapamiętam naprawdę sporo… I nie będą to tylko słoneczniki.
zobacz