Auto do ślubu | Poradnik | fotograf Rzeszów
Jakie auto do ślubu?
Wiecie, że aż do połowy XVII wieku Para Młoda do ślubu szła pieszo? To był twardo przyjęty zwyczaj. Górami, lasami… nieważne. Na nogach i już.
Dzisiaj w większości (mówię „w większości”, bo wiadomo, że od każdej reguły jest wyjątek) Pary Młode pod kościół podjeżdżają autem. To kolejny dylemat, przed którym stoi para narzeczonych: jakie auto wybrać na ślub? Nowoczesne czy retro? Luksusowe czy sportowe? To, czym pojechać do ślubu, jest bardzo ważnym aspektem tego jakże wspaniałego i wyjątkowego dnia.
Jako fotograf ślubny widziałem już wiele. Mam nadzieję, że Pary Młode jeszcze mnie czymś zaskoczą, ale póki co, posiadam naprawdę sporą wiedzę na temat spectrum wybieranych przez nowożeńców aut. Fotografowałem śluby, na które Pary Młode podjeżdżały na przykład zabytkowymi, klimatycznymi autami, klasycznym „Garbusem” albo czerwonym, reprezentatywnym Mustangiem. Jeden Pan Młody był na co dzień wielkim miłośnikiem samochodów marki Porsche. Kochał się w tej marce od dziecka. Nie muszę chyba mówić, jakim samochodem pojechał do ślubu?
Jaki samochód ślubny wybrać?
Wybór jest ogromny, ale pytanie tak naprawdę jest banalnie proste: taki, żeby pasował. Wszystko zależy od tego, jaki wymarzyliście sobie ślub i w jakim klimacie go organizujecie. Jeżeli organizujecie wesele w stylu rustykalnym trudno sobie wyobrazić, żeby pod kościół podjechać limuzyną. We fraku też raczej nie wsiada się do Ferrari.
Ogólnie chodzi o to, żeby wszystkie elementy Waszego wesela były spójne i ze sobą współgrały.
Czy ważny jest kolor auta? To szczegół, ale jak wiecie, tkwi w nim diabeł, więc warto o niego zadbać. Kolor jest oczywiście dowolny, ale warto pamiętać, że najbardziej eleganckimi kolorami są biel i czerń. W dodatku pasują do każdej ozdoby.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze ślubnego auta?
Przede wszystkim na to, czy auto jest komfortowe. Pary wolą duże auta – mają więcej miejsca, ubrania się nie mną, przestrzeń jest wystarczająca, aby zabrać ze sobą świadków, zapakować prezenty itd. Pamiętajmy też o sukni Pani Młodej. Jeśli jest rozłożysta, posiada kilka warstw tiulu, to auto zdecydowanie musi mieć sporo miejsca, aby się do niego zmieściła.
Dobrze jest zwrócić uwagę na klimatyzację w aucie, zwłaszcza, gdy ślub planowany jest w lecie. Chociaż… jak ktoś się uprze na wymarzone auto bez klimatyzacji to i z upałem sobie jakoś poradzi. Od czego mamy wyobraźnię, czyż nie?
Warto też sprawdzić stan techniczny auta. Co z tego, że jest zjawiskowe, jeśli jego stan pozostawia wiele do życzenia? Fakt, podjechanie pod kościół rozklekotanym autem może zrobić wrażenie, ale chyba nie takie, na jakim nam zależy. O ile w ogóle uda się podjechać… Tak więc sprawdzenie stanu technicznego to OBOWIĄZEK!
Dekoracja auta do ślubu
Auto, którym pojedziemy do ślubu, powinno prezentować się elegancko. Przyzdabiane są zazwyczaj kwiatami (pamiętajcie, że najpiękniejsze są żywe), nieraz balonami, mają również specjalne, indywidualnie dopasowane tablice rejestracyjne. I – co najważniejsze – ma być szykownie, nie przesadzajcie więc z ilością ozdób. Nadmiar szkodzi.
Na szczęście na rynku istnieje wiele firm, które zajmują się ozdabianiem aut, więc dobrym pomysłem jest którejś zaufać i zdać się na jej doświadczenie.
A jakie auto do ślubu będzie idealne dla Was?
Mariusz Dyszlewski Fotograf Ślubny Rzeszów radzi:
Nie wiem, czy to słabość mężczyzny czy fotografa (a może jedno i drugie), ale zawsze ciekawi mnie to, jakie auto do ślubu wybrała Para Młoda. Lubię auta, a jeszcze bardziej lubię je fotografować. Całościowo i szczegółowo.
To też bardzo ważny moment dla fotografa, gdy Para Młoda podjeżdża przed kościół. Pamiętajcie o kilku rzeczach. Po pierwsze – nie spieszcie się. Posiedźcie chwilę w środku. Dajcie mi możliwość uchwycenia Was w aucie, które przecież z takim trudem wybraliście. Po drugie – niech Pan Młody powoli wysiada z auta i powoli otwiera drzwi Pani Młodej, podając jej rękę.
Pani Młoda powinna delikatnie i powoli ująć rękę przyszłego męża, abym mógł spokojnie sfotografować ten moment.
Do Pani Młodej: wiem, że suknie nieraz bardzo przeszkadzają, ale postaraj się wysiąść z auta z jak największą gracją. Pamiętaj – najpierw wysiadają nogi! Dopiero gdy stopy dotkną ziemi, podnosi się reszta Twojego ciała. To bardzo eleganckie. Dzięki temu na zdjęciach będziesz wyglądać korzystanie i z klasą.
Gdy już Pani Młoda wysiądzie z auta, dajcie sobie chwilę przy nim. Nie musi być to dłuższa chwila. Ot, powiedzmy taka na szybkiego buziaka. To dla mnie kolejna szansa na dobre zdjęcie, z którego z pewnością będziecie zadowoleni.
